#106 2013-03-13 22:49:08

Otto

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 61
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Otto spojrzał na Platformę na której rozblysło morze ognia. Tylko Ace mógł zrobić coś takiego, wiec był wolny! Wszystko w co włożyli tyle wysiłku udało się w końcu! Chłopak wiwatował zwraz z innymi jednak wiedział, ze to nie koniec. Teraz muszą wydostać się z wyspy a Marines z pewnością im na to tak łatwo nie pozwolą. Nagle jednak coś zaatakowało chłopaka, pierwszy atak na szczęście chybił jednak drugi leciał już za nim.-Naitomeapōtaru[Koszmarny portal]- Chłopak ponownie użył dziwnej techniki. Stanął w bezruchu pochłaniajac lecący na niego atak po czym spojrzał na swojego przeciwnika. Zastanawiał się kto może posiadać taką umiejętność, a może to jakiś rykoszet.

Offline

 

#107 2013-03-14 22:04:55

Jounaji

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 67
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Ściana zasłoniła chłopaka i pociski trafiły bezpośrednio w jego twór znikając w nim bezpowrotnie. - Nie lubię gdy ktoś rani me dzieci. - Wyszeptał jakiś cichy głos, za uchem chłopaka. Nie zdążył nic zrobić. Był zbyt wolny - a może to przeciwnik był zbyt szybki? Dziewczynka tylko dotykając go jedynie otwartą dłonią w plecy przy pomocy haki odrzuciła go o kilkanaście metrów ciskając nim z całych sił w pobliską ścianę. Uderzenie było zbliżone, ba! Przewyższało siłę uderzenia admirała! Pomimo tego przeciwniczka nie podchodziła do chłopaka. Czyżby chciała się z nim pobawić? Nadal wbijała w niego swe martwe, zimne spojrzenie. Stojąc bez ruchu.

Kolor - Chimimare

Offline

 

#108 2013-03-14 23:34:07

Otto

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 61
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Z trudem podnosił się z ziemi, uderzenie było niezwykle silne i na pewno odbije się jako jedna z wielu blizn po tej wojnie.-J-Jakie dzieci?- pytał zdziwiony nie wiedząc o co może jej chodzić. Jednego był pewien...znów trafił na przeciwnika z innej ligi. Znów okazało się jak wielu jest ludzi którzy tak bardzo go przewyższają.Jednak nie był terz czas by użalać się nad  sobą, teraz trzeba było jakoś przeżyć w starciu z kolejnym zbyt silnym przeciwnikiem. Kątem oka spojrzał jeszcze raz w stronę Acea, widać było, ze wracz z Luffym świetnie sobie radzą , co nie było zbyt dziwne, chłopak nie musiał się już niczym martwić.

Offline

 

#109 2013-03-16 21:38:45

Jounaji

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 67
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Po raz kolejny oddzielając od swej kuli kilka kropel krwi wysunęła je przed siebie wystrzeliwując prosto w chłopaka. Krwawe pociski poruszał się z taką prędkością, że nie było ich widać - po raz kolejny pierwsze dwa spudłowały. A ich uderzenie było tak potężne, że zderzając się ze ścianą rozwaliły strop rozkruszając ścianę na dość bez żadnych problemów. Zaraz za nimi poszły dwa kolejne pociski, i znów. Nie dając chłopakowi szany na jakikolwiek kontratak wkrótce i krople które pudłując trafił w ścianę ruszyły w kierunku chłopaka ponownie, tym razem uderzając zza jego pleców. Kula rozdzieliła się tworząc krwawy napis 'zginiesz w imię mego życia', po czym opuszczając głowę dziewczynka rozsunęła obie ręce a kula rozdzieliła się na tysiące małch kropel krążących w około. Były wszędzie, powoli poruszały się wirując w każde strony. Obe ręce dziewczyny wysunęły się do przodu. Wszystkie krople ze świstem zostały wystrzelone w stronę Otta.

Offline

 

#110 2013-03-16 21:45:30

Otto

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 61
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Chłopak starał się jak najszybciej ratować ucieczka przed śmiercionośną bronią. Znał swoje ograniczenia i dobrze wiedział, ze nie jest w stanie nic zdziałać przeciwko takiej mocy. Starał się unikać kropli jak tylko mógł, oczywistym było, ze nie jest w stanie uniknąć każdego pocisku, jednak starał się by nie trafiały one w miejsca w których mogłyby zrobić najwięcej szkód jak nogi czy  ważne części ciała jak serce czy głowa. Z czasem jednak zdał sobie sprawę, ze ucieczka jest niemal niemożliwa, nie z jego obecnym poziomem umiejętności oraz po wycieńczeniu jakiego doznał. Nie mógł jednak poddać się i zginąć, jedyny choć idziotyczny pomysł jaki przyszedł mu do głowy, ale usiał zrealizować go bardzo szybko. Nagle słopak zapadł sie w lód prosto do mroźnej wody, pozostało mu wierzyć, ze jakimś cudem ktoś go uratuje. Cóż lepsze 99% szans na smierć niż 100.

Offline

 

#111 2013-03-16 23:40:10

Jounaji

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 67
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Wystawienie się na pociski wroga i próba 'uniknięcia' tysięcy strzałów z każdej ze stron było co najmniej idiotycznym pomysłem. Pociski jeden po drugim przeszywały chłopaka - trafiając w ręce, kark i brzuch. Pomimo kilkunastu ran, w tym kilku wylotowych chłopak był w stanie skupić się i 'zapaść' pod powierzchnię wpadając prost w odmęty lodowatej wody. Co również - jak dla użytkownika owocu było niezbyt genialnym pomysłem. Stracił panowanie nad ciałem. Zaczęło brakować mu powietrza. Poczuł jednak mocne szarpnięcie, jakby coś z całej siły wypchnęło go w górę. Rozwalając jego ciałem grubą taflę lodu - a przy tym łamiąc żebra i uszkadzając czaszkę chłopaka, Chimimare wyciągnęła go na powierzchnię. Przeszywający ból, zimno, adrenalina; Pośród wielu marynarzy i piratów nie tylko on właśnie przeżywał swe ostatnie chwile. Portgas D. Ace, broniąc swego brata został przeszyty przez pięść magmy admirała Akainu. Jednym uderzeniem pozbawił życia i dokonał egzekucji na skazanym - niszcząc cały plan załogantów. Na polu bitwy pojawił się także Marshall D. Teach, Czarnobrody. Ludzie zaczęli rozbiegać się na wszystkie strony i uciekać w popłochu. Totalny chaos.

Offline

 

#112 2013-03-16 23:44:10

Otto

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 61
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Widząc śmierć Aca Otto nie miał nawet siły krzyknąć, jednak kierowany złością, agresją i innymi nie znanymi sobie czynnikami wstał i powoli tak jak pozwalało mu na to ciało szedł w stronę znienawidzonego admirała. Nie obchodzilo go już właściwie nic, cały ten zgiełk wokół ani jego obecny przeicwnik. Chłopak niemal całkowicie stracił nad sobą panowanie i coraz szybszym krokiem biegł już niemal w stronę admirała chcąc dokonać zemsty.

Offline

 

#113 2013-03-17 20:27:43

Jounaji

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 67
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Dziewczynka rozejrzała się tępo w około lekko skołowana. Była zmieszan lecz nie dawała po sobie tego poznać. Cała krew którą przed chwilą cisnęła przeciwnika już zebrała się w okół niej tworząc kule z czerwonej posoki. Ludzie zaczynali się rozbiegać, każdy w inną stronę; Otto parł przed siebie resztkami sił, potykając się już o własne nogi. Był półżywy - rany jakie odniósł mogłyby być nawet śmiertelne. Połamane żebra, pęknięta czaszka, liczne rany cięte a nawet krwawienie wewnętrzne. Gdyby nie adrenalina i owoc który go podtrzymuje, już dawno padłby na ziemię. Promień Kizaru - lecący prosto w chłopaka. Ostateczny atak - wykańczający już go bezproblemowo. Ten jednak upada na ziemię w ostatniej chwili jakimś cudem unikając śmiertelnego ciosu. Jak to się stało? Chimimare za sprawą swej mocy przycisnęła go do ziemi zmuszając go do uniknięcia dobijającego uderzenia. Otto mdleje, reszta pozostaje wyrwana z jego pamięci.

Statek marynarki, trzy dni po zakończeniu wielkiej wojny. Chłopak budzi się przecierając oczy. Jakaś cela. Jedyne światło dostaje się zza małego okienka pełnego krat. Wszystkie pręty wykonane są z morskiego kamienia. Na przeciwko niego, na sąsiedniej pryczy leży jakiś młodzieniec w pomarańczowej szafie, nad nim, na łóżku siedziała kolejna, tym razem znajoma osóbka - jego przeciwniczka, użytkowniczka krwawego owocu - Chimimare. Tym razem ślepo wpatrywała się w ścianę celi, naprzeciwko.

Offline

 

#114 2013-03-17 20:51:12

Otto

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 61
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Chłopak przetarł powoli oczy. Wszystko go bolało i przez chwile nie kojarzył faktów. Był to dla niego kolejny prosty zwykły dzień. Jednak nagle wspomnienia powróciły, chłopak zerwał się z łóżka na równe nogi chcąc za wszelką cenę zobaczyć gdzie jest. Adrenalina buzowała w nim do tego stopnia, że nagle bardzo szybko kojarzył wszystkie fakty. Przypomniał sobie wszystko co się stało, smierć Aca i wielu innych piratów. jego porażka za porażką i niemoc. Łzy napływały do jego oczu sam nie wiedział co ma robić, krzyczeć,płakać czy niszczyć wszystko w około. Nagle jednak jego wzrok napotkał przeciwnika z pola walki. Agresja wzrosła w nim ponad norm, nie liczyło się nic. Z łzami w oczach i krzykiem rozpaczy przemawiał do dziewczyny - ZADOWOLNA!?KIM ty do cholery jesteś?!-  pytał chociaz sam nie wiedział czemu. Jego ciało kierowało sobą samo.

Offline

 

#115 2013-03-17 21:11:06

Jounaji

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 67
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Dziewczynka przewróciła teatralnie oczyma po czym machając nogami radośnie odpowiedziała spokojnie. - Jestem Chimimare. Teraz należysz do mnie. Uratowałam Ci życie, wiec będąc dozgonnie wdzięczny pozwalam Ci zostać moim sługom do końca twego istnienia. - Odpowiedziała nadal wgapiając się przed siebie. Chłopak leżacy pod nią parsknął po czym obrócił się na drugi bok nie odzywając się słowem.

Offline

 

#116 2013-03-17 21:13:57

Otto

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 61
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

-CO?!- Zabijałaś moich przyjaciół i przez ciebie zginęła najbliższa mi osoba na równi z Luffym! I śmiesz mnie nazywać swoim sługom?!-Chłopak wściekł się nie na żarty na jego ręce pojawił się ciemny kolec który posłał prosto w dziewczynę-Ty cholerna...!- Krzyknąl wykonujac rozpaczliwy atak, to już nie była walka, bo nie miała sensu, chłopak jedynie starał się wyładować drzemiace w nim emocje.

Offline

 

#117 2013-03-17 21:19:02

Jounaji

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 67
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Otto wysłał atak w stronę dziewczyny. Ta nadal nie odwracając spojrzenia wysunęła dłoń przed siebie. Chłopak upadł na ziemię chwytając się za serce. - Jesteś nie dobrym sługą. Słudzy powinni być dobrzy w obec swoich panów. Jeśli będziesz się tak zachowywał - zatrzymam bicie tego serca na zawsze, nie tylko na sekundę. - Odrzekła swym delikatnym, cichym głosem. Jak na małą dziewczynkę to dość odważne słowa. - Eej! Chimi', nie baw się ciśnieniem bo zaraz zwymiotuje. - Burknął chłopak z dołu jak gdyby nigdy nic - nie zważając na sytuacje zaistniałą między dziewczyną a Ottem.

Kolor - Razer

Offline

 

#118 2013-03-17 21:34:50

Otto

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 61
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

Chłopak wstał dysząc ciężko przerażony mocną dziewczynki.-Niech....cię szlag!- krzyknął wstajac i znów idąć w jej stronę- N-Nigdy....nigdy ci nie wybaczę!- Wrzasnął ponownie znów się na nią rzucając. Nie potrafił wyobrazić sobię życia w takim świecie. Przypomniało mu się dzieciństwo spędzone na pirackim statku ojca, zakuty w kajdany bity i kopany... nie miał zamairu powracać do takiego życia- Myslisz, ze będę ci od tak służył?! Jestes głupia czy co?!- wrzasnął ponownie chcąc uderzyć dziewczynę

Offline

 

#119 2013-03-17 21:44:49

Jounaji

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 67
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

- A-ale... przecież... uratowałam Ci życie. Powinieneś być miły, i dozgonnie wdzięczny. Przecież... - Tutaj głos dziewczynki się załamał. Tak jakby zaraz miały nadejść dziecięce łzy lecz nic takiego się nie stało. Jej wyraz twarzy był jak zwykle poważny a jej oczęta nadal ślepo wpatrywały się w ścianę przed nią. - Nie krzycz, nie unoś się, nie używaj niedobrych słów. To ją denerwuje. - Odrzekł chłopak znów przewracając się na plecy. Chyba nikt tutaj nie przejmował się przemową Otta i stratą jego towarzyszy.

Offline

 

#120 2013-03-17 21:50:05

Otto

Administrator

Zarejestrowany: 2013-02-23
Posty: 61
Punktów :   

Re: Timeskip oczyma Carmen i Otta!

-Co mnie obchodzi co ja denerwuje co?! Ej ty! Niby czemu uratowałaś mi życie...?- spytał juz nieco spokojnij. Nie wierzył, ze potrafi być spokojniejszy, nie rozumiał czemu. Moze to łzy dziewczyny tak na niego podziałałay jednak stał się nagle spokojniejszy...chciał zrozumiec sytuiację.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.managerpbf.pun.pl www.ligacieni.pun.pl www.pierwszabe.pun.pl www.pomorskiotsii.pun.pl www.pokewars.pun.pl